poniedziałek, 28 maja 2012

Paletka 5 cieni Paradise Lagoon

Witajcie,
dziś parę słów o paletce pięciu cieni Paradise Lagoon z serii My Secret. Jest ona dostępna w drogerii Natura w cenie 15,99 zł. Są dwie wresje do wyboru, ja wybrałam nr 2 Blue Ocean:
Takiego czegoś właśnie szukałam - ciekawych kolorów na lato w jednej paletce :) Brakowało mi właśnie żółtego i zielonego. Muszę przyznać, że jak za tą cenę to jestem bardzo zadowolona, ale tylko wtedy, gdy używam ich na mokro! Naprawdę są wtedy soczyste, wyraźne i przetrwały całą imprezę :)


Paletka nr 1 to Flower Fantasy. Zastanawiałam się czy ją kupić, ale stwierdziłam, że róż i fiolet już mam i się nie skusiłam;) 
Ogólnie: cena niska, śliczne opakowanie, bajkowe kolory, dobra pigmentacja, ładnie się mienią (z wyjątkiem matowej zieleni), nie osypują się... Same zalety, jednym słowem polecam :)

A teraz zmieniając temat na bardziej niemiły: moje nieudane zakupy...
1. Lakier do paznokci Pierre rene top flex nr 210
Kosztował 10 zł i naprawdę żałuję tego zakupu. Nie wiem czy trafiłam na wybrakowany egzemplarz, ale nie jestem zadowolona. Robi smugi, prześwity, długo schnie. Pędzelek nabiera za dużo lakieru, przy dwóch warstwach robi się gęsto i nieprzyjemnie. Najlepiej nałożyć go na lakier bezbarwny, bo u mnie wyglądał jeszcze bardziej nieciekawie nałożony bezpośrednio na płytkę paznokcia.
Już dawno żaden lakier mnie tak nie rozczarował. Próbowałam nakładać ten lakier kilka razy i za każdym razem wkurzałam się i zmywałam. Szkoda, bo kolor wydawał mi się super, pastelowy koral, delikatny i elegancki.
Dodaję zdjęcie ręki lewej, która lepiej wygląda ;) Bez kciuka, który mi się rozmazał 10 minut po nałożeniu… 

 2. Delikatna gąbka do peelingu Calypso Natural
Do peelingu w ogóle się nie nadaje – zbyt delikatna. Po wyschnięciu twarda jak kamień. Zbyt gruba do twarzy, za mała do ciała (10 cm). Stracone 9 zł. Będę się nią myć, ale żelem, a nie peelingiem. A potem cóż… zostawię sobie do mycia wanny ;)

 Pozdrawiam serdecznie, trzymajcie się ciepło, papa :)

2 komentarze: