dziś parę słów o paletce pięciu cieni Paradise Lagoon z serii My Secret. Jest ona dostępna w drogerii Natura w cenie 15,99 zł. Są dwie wresje do wyboru, ja wybrałam nr 2 Blue Ocean:
Paletka nr 1 to Flower Fantasy. Zastanawiałam się czy ją kupić, ale stwierdziłam, że róż i fiolet już mam i się nie skusiłam;)
Ogólnie: cena niska, śliczne opakowanie, bajkowe kolory, dobra pigmentacja, ładnie się mienią (z wyjątkiem matowej zieleni), nie osypują się... Same zalety, jednym słowem polecam :)
A teraz zmieniając temat na bardziej niemiły: moje nieudane zakupy...
Ogólnie: cena niska, śliczne opakowanie, bajkowe kolory, dobra pigmentacja, ładnie się mienią (z wyjątkiem matowej zieleni), nie osypują się... Same zalety, jednym słowem polecam :)
A teraz zmieniając temat na bardziej niemiły: moje nieudane zakupy...
1. Lakier
do paznokci Pierre rene top flex nr 210
Kosztował
10 zł i naprawdę żałuję tego zakupu. Nie wiem czy trafiłam na wybrakowany
egzemplarz, ale nie jestem zadowolona. Robi smugi, prześwity, długo schnie.
Pędzelek nabiera za dużo lakieru, przy dwóch warstwach robi się gęsto i
nieprzyjemnie. Najlepiej nałożyć go na lakier bezbarwny, bo u mnie wyglądał
jeszcze bardziej nieciekawie nałożony bezpośrednio na płytkę paznokcia.
Już
dawno żaden lakier mnie tak nie rozczarował. Próbowałam nakładać ten lakier
kilka razy i za każdym razem wkurzałam się i zmywałam. Szkoda, bo kolor wydawał
mi się super, pastelowy koral, delikatny i elegancki.
Dodaję
zdjęcie ręki lewej, która lepiej wygląda ;) Bez kciuka, który mi się rozmazał
10 minut po nałożeniu…
2. Delikatna
gąbka do peelingu Calypso Natural
Do
peelingu w ogóle się nie nadaje – zbyt delikatna. Po wyschnięciu twarda jak
kamień. Zbyt gruba do twarzy, za mała do ciała (10 cm). Stracone 9 zł. Będę się
nią myć, ale żelem, a nie peelingiem. A potem cóż… zostawię sobie do mycia
wanny ;)