wtorek, 27 marca 2012

Palladio & Pierre Rene

Odkryłam przedwczoraj u mnie w mieście drogerię, do której wcześniej nie chodziłam, a w niej między innymi kosmetyki Palladio oraz Pierre Rene. Nie używałam jeszcze kosmetyków tych firm, więc postanowiłam od razu coś wypróbować - tym bardziej, że ceny nie przerażały ;) 

Mój wybór padł  na czarną kredkę+cień do powiek 01 Beige Dream, Diamentowy utrwalacz manicure oraz podkład Skin Balance Pierre Rene. Z Polladio na razie się wstrzymałam (choć kusił puder w srebrnym opakowaniu) - postanowiłam sprawdzić najpierw opinię w Internecie (znalazłam niestety tylko jeden produkt na wizażu, ale zebrał on dobre opinie).
 czarna kredka+cień do powiek Pierre Renne 01 Beige Dream
podkład Skin Balance Pierre Rene nr 21 Porcelain
Diamentowy utrwalacz manicure Pierre Rene nr 24



Kredka kosztowała 10,90, jest dwustronna, gruba, ma 2,50 g i ważności 12 miesięcy od otwarcia. Jest moim zdaniem bardzo dobra - czerń intensywna, nie rozmazuje się, przetrwała cały dzień i mogę z czystym sumieniem polecić. Były różne opcje kolorystyczne jeśli chodzi o cień - do każdego czarna kredka.

Diamentowy utrwalacz manicure kosztował 12,20 zł, jego numerek to 24. 11 ml, czyli sporo. Ważny 18 miesięcy po otwarciu. Opis z opakowania: "Lakier nawierzchniowy nadający paznokciom diamentowy blask. Stosowany na kolorową emalię gwarantuje perfekcyjne wykończenie manicure pozostawiając lśniącą, trwałą powłokę odporną na uszkodzenie. Przedłuża trwałość manicure, pogłębia kolor lakieru oraz zapobiega przed blaknięciem. Zawiera pyłek diamentowy, wyciąg z aloesu, filtry UV. Jako odżywczy lakier stosowany bezpośrednio na czyste paznokcie wzmacnia i odżywia płytkę". Zobaczymy czy coś pomoże na to, że lakier trzyma się na moich paznokciach góra 2 dni (nieważne czy za 3 czy za 15 zł) i przedłuży jego trwałość.

Podkładu jeszcze nie wypróbowałam, ponieważ najjaśniejszy odcień 21 Porcelain okazał się być trochę ciemniejszy od tego, którego używam obecnie (Maybelline Affinitone 03), dlatego postanowiłam wstrzymać się z używaniem, póki moja cera się troszkę nie opali ;) W każdym razie opinie na wizażu ma bardzo dobre. Kosztował 21 zł, ma 30 ml, ważny 12 miesięcy od otwarcia. Należy wstrząsnąć przed użyciem.
Co obiecuje producent? „Wyjątkowo trwały podkład kryjący, maskujący wszelkie niedoskonałości cery. Perfekcyjnie dopasowuje się do struktury skóry przywracając jej blask i elastyczność. Unikatowa formuła kosmetyku gwarantuje komfort aplikacji oraz trwałość do 12 godzin. Zawiera odżywcze ekstrakty roślinne. Wodoodporny. Hipoalergiczny”. Cóż, sprawdzimy wkrótce!
Jeśli znacie kosmetyki z tych firm podzielcie się proszę opinią :)
Produkty możecie obejrzeć na www.polladio.pl oraz www.pierrerene.pl

Dołączam zdjęcia – oczy pomalowane kredką oraz porównanie najjaśniejszego odcienia Maybelline affinitone z Pierre Rene.

Porównanie najjaśniejszego odcienia: u góry podkład Skin Balance Pierre Rene nr 21 Porcelain i Maybelline Affinitone nr 03 light sandbeige

 

środa, 21 marca 2012

Poznajcie moje pomadki :)

Przedstawiam Wam dzisiaj moje pomadki i moje opinie o nich :) Może pomogą Wam, gdy staniecie przed drogeryjną półką :)

Obecnie posiadam pięć:

1. Miss sporty Perfect Colour “party girl” 010 (Cena ok. 7 zł., Drogeria Schlecker)

Dosyć wyrazista – po nałożeniu drugiej warstwy
Wysusza usta (stosuję ją na pomadkę ochronną I wtedy jest w miarę ok)
  Zapach sztuczny, chemiczny
Daje satynowy blask,drobinki są niewidoczne
Nie jest trwała

Ponownie raczej nie kupię.

2.  Essence “coralize me”nr 55 (cena 8,99 zł., Drogeria Natura)

Nadaje subtelny kolor, idealny do makijażu dziennego
Nie jest trwała
Nie wysusza ust, nie podkreśla skórek
Ma  przyjemny zapach i kremową konsystencję
Można się nią pomalować bez lusterka i nikt sobie krzywdy nie zrobi  
Zawiera drobinki, więc ładnie się mieni
Opakowanie trochę zbyt dziecinne

Dla dziewczyn lubiących delikatny, naturalny efekt. Za tak niską cenę  warto spróbować

3. Szminka permanentna Basic „rose pearl” (11,99 zł. Drogeria Schlecker)

Kolor jest dosyć ostry – przynajmniej u blondynek o jasnej cerze będzie bardzo widoczny
Wystarczy jedno pociągnięcie, by wydobyć kolor
Trwałość u mnie to ok. 3h, więc nie tak źle
Poprawki jedynie z lusterkiem, gdyż łatwo ją rozmazać
Nie zawiera drobinek

To chyba nowość, bo pierwszy raz ją zobaczyłam w drogerii, było tylko kilka kolorków do wyboru, więc od razu wzięłam jak to typowa blondynka po jasny róż ;) Zakupu nie żałuję.

4. Loreal hydra extreme z kolagenem „sweet nectarine” nr 430 (ok. 17 zł., Drogeria Rossmann)

Kolor modny i ładny, ale niestety do mnie nie pasuje, oddałam mamie, która ma ciemne włosy, oczy i karnację i u niej prezentuje się o niebo lepiej ;)
Nawilża usta
Daje ładny połysk
Przyjemny zapach
Ładne opakowanie

Dobra jakość za niewygórowaną cenę. Gdybym wzięła inny kolor na pewno bym nadal używała ;)

5. Szminka Basic nr 16 (ok. 8 zł., Drogeria Schlecker)

Nieprzyjemny zapach
Twarda konsystencja, bez pomadki ochronnej nie ma co nakładać, bo wysusza usta
Kolor nr 16 mi pasuje, jest naturalny, odrobinę przyciemnia moje usta
Nie rozmazuje się, jest trwała (najbardziej ze wszystich)
Opakowanie ciężkie, solidne, ale czy ładne? Kwestia gustu, mnie nie urzekło

Nie jestem pewna czy ponownie kupię

I to by było na tyle, a więc dołączam zdjęcia i pozdrawiam Was bardzo ciepło!
Szminki w kolejności jak wymieniłam w poście :)